Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia przeciwko Stanisławowi Ż., dotyczący usiłowania zabójstwa poprzez ugodzenie nożem znajomego - informuje rzecznik prasowy prokurator Tomasz Ozimek.
W toku śledztwa ustalono, że 10 kwietnia do mieszkania 74-letniego Stanisława Ż. w dzielnicy Gnaszyn, przyszedł jego znajomy Artur P. w towarzystwie partnerki. Goście przynieśli znaczną ilość alkoholu, który następnie był spożywany przez wszystkich obecnych. W trakcie spotkania, które odbywało się w kuchni, Stanisław Ż. kroił warzywa nożem o 30-centymetrowej długości ostrza.
W pewnym momencie oskarżony wypowiedział słowa: „żeby Artur nie podskakiwał” i podszedł do Artura P., a następnie bez ostrzeżenia zadał mu nożem jeden cios w brzuch. W wyniku uderzenia nożem pokrzywdzony odniósł ciężkie i zagrażające życiu obrażenia w postaci rany kłutej wątroby z krwotokiem do jamy brzusznej. Przeżył tylko dzięki szybkiej interwencji pogotowania ratunkowego, które przewiozło go szpitala.
Przeprowadzone badanie Stanisława Ż. wykazało około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Przesłuchany przez prokuratora pod zarzutem usiłowania zabójstwa Stanisław Ż. nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i wyjaśnił, że pokrzywdzony nadział się na szklankę z wodą, którą popijał alkohol. Następnie zmienił wyjaśnienia i stwierdził, że Artur P. ze złości sam dźgnął się nożem. Podczas kolejnego przesłuchania powiedział, że ktoś go pociągnął za rękę w chwili, gdy doszło do ugodzenia pokrzywdzonego nożem. Wyjaśnienia podejrzanego zostały uznane przez prokuratora za zupełnie niewiarygodne, gdyż są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, a zwłaszcza z zeznaniami świadków.
Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie.
Na podstawie opinii biegłych lekarzy psychiatrów stwierdzono, że sprawca w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów nie miał zniesionej zdolności rozumienia znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem, czyli był w pełni poczytalny.
Stanisław Ż. nie był w przeszłości karany.
Przestępstwo zabójstwa jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 8 do 15 lat, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Taką samą karą jest zagrożone usiłowanie zabójstwa.