Z ostatniej chwili

BUM na scenie

2023-05-27 16:16:07 informacje
img

BUM na scenie
- To rollercoaster zdarzeń, którego dawno w częstochowskim Teatrze nie widziałam - mówi Magdalena Woch, p.o. dyrektor Teatru im. A. Mickiewicza o najnowszej premierze, spektaklu "Bum", który od tego weekendu znajdzie się w repertuarze.
- Tekst jest anarchiczny, przerwotny, dziko zabawny - dodaje reżyser Iwo Vedral. - To przedziwnia rewia, szaleństwo, ładunek wybuchowy podłożony pod naszą rzeczywistość. Polega na przedziwnym koncepcie, że przefiltrowano ją przez wyobraźnię dziecka, przez co do śmietnika wyrzucono całą "poprawność", bo skoro jestem dzieckiem, to wszystko mi wolno. Takie założenie wymusiło stworzenie języka, którym chcemy to opowiedzieć, zadawanie pytania: "na co nas stać?".
Na scenie znajdzie się szóstka aktorów, bohaterów przedstawienia jest jednak dużo więcej - około piętnastu.
- Ralf Bum jest człowiekiem żądnym władzy. To historia, jak on do władzy dochodzi i jak chce to zrobić - charakteryzuje swą postać Maciej Półtorak, odtwórca głównej roli.- Ja go nawet w jakiś sposób lubię. To wyrośnięty dzieciak, ale też nasze myśli - głupie, niepoprawne - które dostają głos. Mówi bez filtra zmiękczającego to, co myśli każdy z nas. Trudno w tej sytuacji przewidzieć reakcje publiczności, i to jest wspaniałe...
Aktorzy grający w "Bum" bardzo chwalą pracę z reżyserem. Że to laboratorium teatralne, niezwykłe przeżycie, przez które każdy aktor powinien przejść.
- Dawno nie miałam możliwości zagrać postaci, którą mogłam sobie zbudować od początku do końca - mówi Marta Honzatko, w spektaklu - Vicky, matka bohatera. Ojcem Ralfa jest natomiast Dominik, w tej roli Szymon Kowalik.
- Myślę, że udało nam się zawrzeć dużo przekazu, który jest ważny i aktualny - mówi.
- Jeśli odbierzemy tekst wprost, to można wyjść oburzonym lub pokiersowanym - zapowiada Bartosz Kopeć, który wciela się w kilka postaci.
- To spektakl o tym, co się dzieje na świecie, że ten świat nas coraz bardziej zalewa i nie możemy od tego uciec - wyjaśnia Hanna Zbyryt, także odtwórczyni kilku ról.
Spektakl "nie zostawia jeńców", mówi, że nawet szczytne hasła to maska, pod którą jest drugie dno.
Zapytany o konwencję przedstawienia, czy jest to dramat filozoficzny, farsa czy może horror, reżyser odpowiada: - Staraliśmy się pomieścić wszystkie konwencje, bo życie składa się z nich wszystkich.
Aktorzy i reżyser wypowiadali się o najnowszej propozycji Teatru podczas środowej konferencji prasowej. Już na scenie dziennikarze zobaczyli Roberta Rutkowskiego, odtwórcę roli Toma, który - podobnie jak i na bohaterów spektaklu, patrzył na dziennikarzy zza kamery.
Premiera spektaklu "Bum" - dziś, w sobotę 27 maja o godz. 19.00. Kolejna szansa zobaczenia - jutro, w niedzielę 28 maja o 19.00, a następne - już w czerwcu: 10 i 11 VI, także o 19.00.
Fot. Patryk Cichoń i Mikołaj Krygier

Page generated in 0.016 seconds.