Frywolna groteska

Krzyki, piski, gromkie brawa to tylko niektóre z przejawów zadowolenia publiczności zgromadzonej 23 marca na pokazie burleski w częstochowskiej klubokawiarni „Bank”.

W czwartkowy wieczór restauracyjna sala „Banku” zmieniła się w teatralną widownię, którą szczelnie wypełniła publiczność złakniona tej formy rozrywki. Rewiowego tańca, śpiewu, pantomimy z dozą frywolnego zachowania występujących na scenie aktorek. Skąpo ubrane dziewczyny w każdym ze swoich pokazów wcielały się w inną postać, ubierały inny strój. by tuż przed końcem swojego występu odsłonić ciut więcej ciała. Nie, nie zrobić striptiz, bo nie o to chodzi w  prezentacjach burleski.

Pomysłodawcą zaproszenia do Częstochowy Veren de Heddge z Krakowa wraz z prowadzonym przez nią zespołem burleski był Konrad Chęciński, znany mieszkańcom miasta choćby z działań rekonstruujących historyczne wydarzenia, organizacji wystaw w prowadzonej przez siebie pracowni Black Cat Studio. W czwartkowy wieczór Konrad wystąpił w roli narratora prowadzącego publiczność przez kolejne występy artystek, tłumacząc zawiłości burleskowych strojów i rekwizytów.

Kolejne spotkanie z burleską w klubokawiarni „Bank” zaplanowano na 20 kwietnia. I tak w każdy przedostatni czwartek miesiąca „Bank” zmieniać się będzie w burleskowy teatr.

 

Śpiew: Lilith Larana, taniec: Lily Frou

 

Tekst i zdjęcia: Waldemar Jabłczyński