Z ostatniej chwili

Nie zabierajcie podlotów z ziemi

2025-05-27 10:32:43 informacje
img

To apel Urzędu Miasta wystosowany w związku z okresem lęgowym ptaków. Chodzi o ostrożność wobec młodych podlotów, które mogą pojawiać się na trawnikach czy chodnikach i wyglądają, jakby potrzebowały naszej pomocy – informuje Biuro Prasowe Urzędu Miasta.

* Podloty w mieście – jak rozpoznać i jak reagować?
Z nadejściem wiosny i lata coraz częściej spotykamy na spacerach małe ptaki, które – na pierwszy rzut oka – wyglądają, jakby „wypadły” z gniazda. Widok bezbronnego pisklęcia budzi w nas naturalny odruch pomocy: chcemy je zabrać do domu, nakarmić, oddać do schroniska. Tymczasem…to może być błąd.

Podlot to nie pisklę – on właśnie uczy się latać!
Wiele ptasich malców opuszcza gniazdo, zanim w pełni opanuje sztukę latania. Tzw. podloty przesiadują wtedy na ziemi, schowane w trawie, pod krzakami lub na niskich gałęziach. Ich rodzice są jednak w pobliżu – karmią je, pilnują i uczą życia. Zabranie takiego ptaka to przerwanie tego naturalnego procesu.

* Jak rozpoznać podlota?
• Ma pełne upierzenie, ale może mieć jeszcze piórka-puszek na głowie.
• Szeroko otwiera dziób – to znak, że czeka na karmienie przez rodziców.
• Często nie ucieka przed człowiekiem – ale to nie znaczy, że jest ranny!
Nawet jeśli młody ptak wygląda „na dorosłego” (np. pustułki, wrony siwe, mewy czy kawki), może być nadal niesamodzielny.

Nie zabieraj ptaka, jeśli:
• Chodzi, skacze lub przysiada w pobliżu,
• Ma skrzydła przylegające do ciała – nie zwisają i nie odstają,
• Potrafi symetrycznie rozłożyć i złożyć skrzydła,
• Nie widać ran ani śladów urazu.
Brak ucieczki nie oznacza urazu – to częste u młodych, które dopiero uczą się latać.

* Kiedy interweniować?
Pomoc jest potrzebna tylko wtedy, gdy ptak jest:
• ranny (np. ma widoczne obrażenia, skrzydło „wisi”),
• znajduje się w miejscu realnego zagrożenia (np. na ruchliwej drodze, przy kocie).

* Mądra pomoc nie zakłóca natury
Zasada jest prosta: jeśli ptak nie jest ranny i nie znajduje się w oczywistym niebezpieczeństwie – zostaw go w spokoju. Rodzice najlepiej wiedzą, jak się nim zająć. Twoja „pomoc” może niechcący zaszkodzić.

Zanim pomożesz – zatrzymaj się i pomyśl! 

Page generated in 0.0193 seconds.