To coroczna okazja do podsumowania działań ZGM TBS i przedstawienia nowych planów rozwoju. Tegoroczne spotkanie odbyło się w Filharmonii Częstochowskiej – informuje Biuro Prasowe Urzędu Miasta.
Wśród gości, którzy 27 stycznia skorzystali z zaproszenia ZGM, byli przedstawiciele samorządowych władz – prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk i jego zastępca Jarosław Marszałek, a także radni, osoby kierujące miejskimi instytucjami czy działające w sektorze pozarządowym.
Prezydent Częstochowy mówił m.in.: – Bardzo cieszy coraz większa liczba wspólnot mieszkaniowych decydujących się przejść pod skrzydła ZGM-u. To znak, że miejska spółka jest pierwszym wyborem dla tych, którym zależy na dobrym i skutecznym zarządzaniu nieruchomościami.
O inicjatywach, programach i trwających inwestycjach ZGM bardziej szczegółowo opowiadał jego prezes Paweł Konieczny. – (…) Przyjazne mieszkańcom miasto musi się rozwijać, także, a może przede wszystkim pod względem mieszkaniowym. I choć nowych mieszkań rzeczywiście z każdym rokiem przybywa, to już ich ceny wykraczają poza możliwości finansowe wielu mieszkańców. Dlatego ZGM w 2023 r. powrócił do planów budowy trzynastu TBS-ów w systemie najmu czynszowego, który doskonale odpowiada na możliwości finansowe mieszkanek i mieszkańców Częstochowy - czynsz w takich budynkach regulowany jest przepisami ustawy i relatywnie niższy od wolnorynkowego.
Pierwszy z planowanych budynków nowego osiedla ZGM na Parkitce, którego budowa jeszcze trwa, będzie miał 23 mieszkania.
Mowa była także m.in. o programach „Bezpieczna piwnica, bezpieczny korytarz i droga ewakuacyjna”, „Mieszkam bezpiecznie” (skoncentrowanym na minimalizowaniu zagrożenia tlenkiem węgla) czy o wydanej przez ZGM broszurze zachęcającej do prostych, codziennych, ekologicznych zachowań.
Wręczono także niemal 30 statuetek wyróżniającym się aktywnością członkiniom i członkom wspólnot mieszkaniowych.
Sporą atrakcją spotkania był występ wokalisty Rafała Brzozowskiego. Po koncercie we foyer Filharmonii na publiczność czekały jeszcze drobne upominki: kalendarze, a także lampka szampana i coś słodkiego.
Fot. Łukasz Kolewiński