Z ostatniej chwili

Oni nie uratują waszych pieniędzy

2023-04-19 10:45:14 informacje
img

85-letni częstochowianin, dając wiarę oszustom, stracił 1,8 mln zł. Najpierw zadzwonił fałszywy prokurator, później fałszywy policjant. Przez kilka dni opowiadali historie o zagrożonych środkach na jego kontach bankowych. Później doszło do kilku spotkań, podczas których senior przekazywał pieniądze obcemu człowiekowi – informuje częstochowska Policja.

Do Komendy Miejskiej Policji zgłosił się 15 kwietnia 85-latek. Poinformował, że od marca na jego telefon stacjonarny dzwonili dwaj mężczyźni. Jeden podawał się za prokuratora, a drugi za policjanta. Obaj przekonali seniora, że jego środki zgromadzone na kontach bankowych są zagrożone. Zapewnili jednak, że można je uchronić... Wystarczy postępować zgodnie ze wskazówkami.

Zgodnie z przekazanymi instrukcjami od „śledczych” 85-latek udawał się za każdym razem do placówek bankowych, aby wypłacić pieniądze. Potem zgodnie z „planem” jechał na spotkanie z zupełnie obcym mężczyzną. Częstochowianin był przekonany, że bierze udział w akcji przeciwko oszustom i żeby uchronić swoje spore oszczędności, musi je przekazać policjantom. Po zakończonych kilku transakcjach kontakt z „policjantem” i „prokuratorem” został zerwany. Już żaden z nich nie zadzwonił na telefon stacjonarny... Wówczas zaniepokojony 85-latek zgłosił się do komendy i o wszystkim opowiedział prawdziwym policjantom. Prawie 1,8 mln zł  pozostało w rękach oszustów...

Pamiętajmy za każdym razem o zasadzie ograniczonego zaufania, kiedy odbieramy telefon. Dorośli mówią o niej dzieciom, a często sami o tym zapominają. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji. Niespodziewane telefony od osób podających się za policjantów, wnuków, siostrzeńców czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową porażką, jeżeli będziemy przestrzegać kilku podstawowych zasad.

Jak wygląda schemat działania oszusta?

• dzwoni telefon;

• ktoś mówi, że jest Twoim wnuczkiem, krewnym… coś się wydarzyło: wypadek, choroba, pilna sprawa, dramatyczna historia wzbudzająca strach;

• rozmówca się rozłącza, a za chwilę telefon dzwoni ponownie;

• ktoś mówi, że trwa akcja policyjna, która pozwoli zatrzymać oszustów;

• pada prośba o zachowanie wszystkiego w tajemnicy;

• pilnie potrzebne są pieniądze lub wartościowe rzeczy, jeśli nie masz pieniędzy, pada prośba o zaciągnięcie kredytu;

• rozmówca prosi cię o przekazanie pieniędzy wskazanej osobie lub wykonanie przelewu.

Pomogłaś/eś, przekazałaś/eś pieniądze i dopiero po wszystkim zadzwoniłaś/eś do osoby bliskiej, która popadła w tarapaty, by upewnić się, że twoja pomoc finansowa dotarła na czas. I wtedy... okazuje się, że cała ta historia była wymyślona, a ty straciłaś/eś wszystkie swoje oszczędności!

Nie musiało się tak stać. Bądź ostrożna/y, pamiętaj:

• jeżeli rozmówca proponuje ci, że możesz potwierdzić autentyczność dzwoniącego policjanta pod numerem 112 – zanim zadzwonisz pod ten telefon, sprawdź, czy rozłączyłeś poprzednią rozmowę;

• Policja nigdy w takich lub podobnych sytuacjach nie prosi o przekazanie pieniędzy;

• nie działaj pochopnie pod presją czasu;

• po rozmowie zadzwoń do kogoś bliskiego na znany ci numer telefonu, by opowiedzieć o zdarzeniu – nie może być ono tajemnicą;

• jeśli nie możesz skontaktować się z najbliższymi, niezwłocznie powiadom Policję o takim zdarzeniu, dzwoniąc pod numer 112.

W razie jakichkolwiek podejrzeń, że nie jest to członek rodziny czy prawdziwy funkcjonariusz tylko oszust lub w chwili, gdy telefonująca osoba postępuje w podany powyżej sposób, NATYCHMIAST POWIADOM POLICJĘ.

Fot. Materiały Policji

Page generated in 0.0186 seconds.