Z ostatniej chwili

Uciekał przed Policją i wjechał w autobus przewożący dzieci

2021-10-11 12:16:22 informacje
img

Nawet 10 lat więzienia grozi 25-latkowi, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w miejscowości Kamyk. Mundurowi ruszyli za kierowcą nissana. Pościg zakończył się w Miedźnie, kiedy podczas skrętu na prywatną posesję mężczyzna wjechał w autobus, którym podróżowały dzieci – informuje Policja.

Pościg rozpoczął się około godz. 13.00 w miejscowości Kamyk. Policjanci z drogówki chcieli skontrolować nissana, który poruszał się bez tablic rejestracyjnych. Kierowca czarnej osobówki nie zatrzymał się mimo znaków dawanych przez mundurowych, przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim. Uciekający przed radiowozem mężczyzna miał włożoną kominiarkę, którą zasłonił twarz. Mężczyzna jechał z dużą prędkością i próbował zgubić ścigający go ulicami Kłobucka i miejscowości Makra policyjny radiowóz. Kierowca łamał po drodze wiele przepisów drogowych – wyprzedzał na podwójnej linii ciągłej, wjechał pod prąd na rondo, a wyprzedzając ciężarówkę z naczepą, omal nie doprowadził do czołowego zderzenia. Ostatecznie ucieczka zakończyła się w Miedźnie, gdzie po gwałtownym hamowaniu mężczyzna chciał skręcić na prywatną posesję. Zamiast tego, zderzył się z autobusem przewożącym dzieci. Został zatrzymany i przebadany alkomatem – był trzeźwy. Pobrano mu krew do badania, którego wyniki odpowiedzą, czy nie znajdował się pod wpływem narkotyków.

Autobusem jechało 38 dzieci z klas VII i VIII z gminy Popów. W wyniku zdarzenia jedna z dziewczynek znajdujących się w autobusie została przewieziona do szpitala.

Jak się okazało, 25-letni mieszkaniec gminy Miedźno był wielokrotnie karany za wykroczenia w ruchu drogowym. Jego skrajnie ryzykowne i nieodpowiedzialne zachowanie oceni sąd. Kierowca zostanie rozliczony nie tylko za szereg wykroczeń drogowych, ale i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli oraz ucieczkę. 25-latek odpowie również za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Fot. Materiały kłobuckiej Policji

Page generated in 0.0158 seconds.