Łukasz Barys należy dziś do grona najbardziej utalentowanych twórców literatury młodego pokolenia - jako poeta, prozaik i autor dramatów.
Najwcześniej ujawnił się talent poetycki pochodzącego z Pabianic twórcy. Potwierdzeniem tego było zdobycie II nagrody w kategorii "Debiut" na jubileuszowym, 40. Konkursie Poetyckim im. Haliny Poświatowskiej w Częstochowie (2019) za zestaw 5 tekstów.
Własny, indywidualny tom "Wysokie słońce" (2020) przyniósł mu III nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. Artura Fryza. Nagród poetyckich zgromadził na swym koncie jednak znacznie więcej.
Wkrótce potem czytelników i krytykę zachwyciła jego książka prozatorska "Kości, które nosisz w kieszeni" (2021), pisana z perspektywy nastoletniej dziewczyny, opowiadającej okrutnie szczerze o dzieciństwie i czasie dojrzewania w podupadającym gospodarczo, starzejącym się, zbiedniałym mieście z niegdysiejszymi tradycjami włókienniczymi, w którym świat żywych i zmarłych jakoś ze sobą współegzystują. Efekt tych zachwytów - to Paszport "Polityki" w kategorii Literatura i nominacja do Odkryć EMPIKU.
Po pierwszej powieści przyszła kolejna proza - "Jeśli przecięto cię na pół" (2022). Autor tymczasem próbuje swych sił w innym gatunku - dramacie. I znów z sukcesem: za sztukę "Szwaczka" otrzymał w listopadzie 2023 nagrodę główną w II edycji Konkursu o Nagrodę Dramaturgiczną im. Tadeusza Różewicza w Gliwicach. Sztukę, w której pyta o współczucie w naszych domach z małych miasteczek, rodzinach, w których młode pokolenie nie dostrzega, że ktoś, pokolenie rodziców, się zaharowuje dla niego. A może niepotrzebnie? "Łukasz Barys ukazując Pokolenie Z, które wyrusza właśnie do walki o swój świat, swój los i los całej planety, zdobył się na współczucie dla obu stron, obu pokoleń" - napisano w laudacji dla tego dramatu.
Dziś Łukasz Barys ma 26 lat (urodził się w 1997 r.). Warto czekać na kolejne jego wypowiedzi i śledzić je z wielką uwagą.
Fot. Ponson13/Wikipedia